Gotowy do opublikowania pierwszego posta? Zacznij Tutaj.
W roku 1942 we wrześniu ludzkość zyskała niesamowity skarb, bowiem urodziłem się ja. Dokładnie było to 27 września około godziny 21.37 gdy ma matka wydała mnie na świat. Tuż po urodzeniu naukowcy, którzy prowadzili badania gdy jeszcze byłem w stanie embrionalnym, stwierdzili, iż mam niesamowity talent do logistycznego rozumowania. Dzięki temu otrzymałam zaproszenie do przedszkola nr 8 dla wybitnie uzdolnionych dzieci, gdzie ujawnić się miały kolejne moje talenty. Tak tez się stało, już wtedy miałem niesamowity dar przekonywania ludzi, wyjątkowe zdolności artystyczne, czy tez moje ulubione, zdolności do terroryzowania innych. Po ukończeniu owych treningów, nazwanych potocznie przedszkolem, wybrałem szkołę, która znajdowała się blisko mnie. Była to szkoła podstawowa nr 8, jednak szybko, bo w zaledwie rok, zostałem odkryty przez łowce talentów, który twierdził, iż marnuje tu swe niezliczone talenty i załatwił z dyrektorem, którym na obecną chwile był pan Georges Busches, transfer do szkoły dla wybitnie uzdolnionych młodych terrorystów, czyli sp. 9 imienia „bohaterów Westerplatte”, bądź jak to woli Osamy Binlardena. To tam udało mi się zapoznać z możliwościami bomb, samolotów, autobusów i wszelkich pojazdów. Jednak najbardziej cieszył mnie fakt, iż uczył mnie sam Andreas Lepperino, dzięki niemu poznałem jak cudowne może być sadzenie buraków, które można potem wykorzystać podczas blokad jako ściany zaporowe. Swoją wiedzą i inteligencją przewyższałem wszystkich znajomych, a także wielu nauczycieli. Po ukończeniu owej szkoły złożyłem podanie do gimnazjum nr 3 , szczycącego się tym, iż ukończyło je wiele znanych osobistości takich : Sado Husajno, Bill Gatek i Klintos Estwoodos. Miałem więc otwartą drogę ku świetlistej przyszłości. Już w pierwszej klasie profesorowie Kaczyński i Wałęsowski zwrócili uwagę na nieposkromiony talent bicia konkurencji w każdym możliwym temacie. Zauważywszy to polecili mnie swemu znajomemu Mao Tse-tung, który dzięki mnie wprowadził w swym kraju tyranie, a ja zająłem się problemem głodu na ziemi. Stwierdziłem, iż pora wykorzystać mój kolejny talent tym razem do biogenetyki i stworzyłem maliny o rozmiarach słoni , dzięki czemu w tani i łatwy sposób nasyciłam żołądki niemal całej populacji trzeciego świata. Po otrzymaniu pokojowej nagrody nobla za ten wyczyn ukończyłem pierwszą klasę gimnazjum. W drugiej klasie nie przeżyłem większych ekscesów, jedynie wymyśliłem alternatywne źródło energii, nieszkodliwe dla środowiska paliwo produkowane z soli morskiej i samoloty latające pod ziemią. Za to w trzeciej klasie dokonałem odkrycia swojego życia, stworzyłem przepis na wyśmienitą mleczną czekoladę, który sprzedałem świstakom z firmy „Milkos”. Po ukończeniu gimnazjum wybrałem się do Liceum profilowanego imienia Mikołaja Kopernika aby kontynuować edukację. Ze względu na moje zamiłowanie do przyrody wykazujące się zarówno podczas sadzenia buraków jak i tworzenia malin wybrałem kierunek kształtowania środowiska.
Gotowy do opublikowania pierwszego posta? Zacznij Tutaj.
Najnowsze komentarze